poniedziałek, 25 maja 2009

Śluby wszechczasów: Jacqueline Lee Bouvier i Johny F. Kennedy

x1539mspaimpo88isvwk.jpg

"Jackie poznała Johna podczas jednego ze spotkań towarzyskich w 1952 roku. Początkowo spotykali się dość sporadycznie, jednak kiedy w listopadzie John Kennedy został senatorem ich relacja przybrała już poważniejszy charakter. Oficjalne zaręczyny nastąpiły w czerwcu 1953 roku.

d3h29od42pob9a62e5ar.jpg
gdp7bpy1fsrym32hlk.jpg

Ślub odbył się 12 września 1953 i bez wątpienia było to jedno z ważniejszych wydarzeń towarzyskich roku. W ceremonii zaślubin uczestniczyło 700 , a na przyjęciu weselnym 900 osób.

3y7efab0wae9qzo44fe.jpg
l1nurr7iylpc66dm71e.jpg
979ub23o8gufcesb4ia.jpg
1i1m7qeaep2o781unf3s.jpg
yrjuis6sf5fxsncwsgl8.jpg
82cd2tnimjqxaemmonp.jpg
bs91tle8mqwqdggn5ruw.jpg
Suknię dla przyszłej pierwszej damy zaprojektowała Ann Lowe. Dziś kreację tę można obejrzeć w Kennedy Library w Bostonie.

3znxbgysk6u2031sm2fz.jpg
0414x7qtmiefxzzcpss.jpg
y31fb99ryw5cs632c.jpgzjk3do3thwz8p1wl23qe.jpg
Niedługo potem Jackie urodziła córeczkę Arabelle, ale dziewczynka zmarła w krótkim czasie po porodzie. Zaczęły też chodzić plotki o kryzysie oraz planowanej separacji pary małżeńskiej, spowodowanej romansami Johna. Podobno zorganizowano nawet spotkanie rodzin, by załagodzić sytuację, w rezultacie powiedziano Kennedy'emu, że wszak nie musi być wierny żonie, ale nie powinien romansować na jej oczach. Wkrótce Jackie urodziła córkę Caroline Bouvier Kennedy a w roku wyborów w 1960 syna Johna F. Kennedy'ego Juniora.

Choć marzyła o napisaniu książki, małżeństwo z Johnem Kennedym zniweczyło te plany. Znalazła jednak inny sposób aby realizować swoje pisarskie pasje aktywne włączając się w życie polityczne i wspierając męża. Odpowiadała na listy wyborców, tłumaczyła artykuły, przygotowywała przemówienia, koordynowała wydanie nagrodzonej nagrodą Pulitzera w kategorii biografie książki przyszłego prezydenta Profiles In Courage." cały artykuł dostępny tutaj autorstwa Ewy Paduch.

el3rruaqyg2432x0tvn.jpg

fce23kdyyl3ac06nldv.jpg

Brak komentarzy: