poniedziałek, 16 lutego 2009
Jennifer Love Hewitt dla Giant Magazine, 10/2008'
Ładnemu we wszystkim ładnie i jest to chyba jedyny plus tej pożal się bosze sesji. Nie wiem, kto jej to zrobił, czy wujek, czy nowy chłopak...ale zdjęcia sa koszmarne, plan nieprzygotowany, a grafik nie opłacony..bo o ile zawsze można ponarzekać na nadmiar photoshopu, tutaj aż rzuca się w oczy jego brak. Choć kiedyś te drobne korekty robiło się światłocieniem i potrafi to chyba każdy lepszy fotograf z salonu z zdjęciami portretowymi :/
p.s. brudna wykładzina, odbite rajstopy na nogach modelki,na tym zdjęciu ma minę jakby patrzyła na talerz z kanapkami..
te wstążki wrzynające się w nogi..
ten pofalowany z boku gorset..czyżby nie chciał się zapiąć ?
co za sens zakładać buty do klęczącej pozycji...?
chyba najlepsze zdjęcie z całej tej szopki...
aaa juz wiem, to nie rajstopy, ale te poduszki odbite ma na nogach, to się dziewczyna na klęczała...chyba za karę ;)
i gdyby nie ta nienaturalnie wygięta stopa...
No to się biednej dziewczynie dostało, a to wszystko nie jej wina nawet..chociaż nie, ja jakbym dostała takie zdjęcia do autoryzacji..wywaliłabym je do kosza razem z fotografem ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz