
Gdyby trafił mi się jakiś występ na czerwonym dywanie,poważnie zastanowiłabym się nad sukienką Fabrizio Capriata, te piękne ,ręcznie haftowane dekolty, kobiecość, wcięcia czy szyfony...mhm, na razie jestem spokojna, czerwony dywan zwinięty, a ja sobie po cichu marzę o sukience księżniczki...
Kto min. nosi sukienki Fabrizio...



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz